czwartek, 15 listopada 2012

Kosmogonia Bruno Schulza











Galeria St. Praga z ul. Ząbkowskiej 13 zaprasza na prezentację projektu Roberta Manowskiego pt. “Kosmogonia Bruno Schulza”. 
„Kosmogonia…” jest animowaną impresją filmową zrealizowaną techniką zdjęć poklatkowych. Autor filmu, Robert Manowski, wykorzystał w nim autorskie lalki, makiety i scenografię oraz autorski projekt edycji komputerowej. Film jest opowieścią o narodzinach i powstaniu dzieła sztuki - ostatniej zaginionej powieści Bruno Schulza ,,Mesjasz'', księgi ksiąg utraconych. Nastrój scenografii i atmosfera impresji filmowej przybliża ostatni dzień życia artysty z Drohobycza. O filmie opowiada sam autor:

Historia impresji plastycznej mojego filmu „Kosmogonia Bruno Schulza” jest sprowadzona do pokazania jednego dnia, który kończy się tragicznym wydarzeniem na ulicy Drohobycza. Tragiczne spotkanie Bruno Schulza z oficerem gestapo Karlem Gunterem przerywają śmiertelne strzały. Wraz z ze śmiercią artysty ginie nieopublikowana, legendarna i do dziś zaginiona powieść Brunona Schulza pt. „Mesjasz”. Film animowany, w symboliczny sposób odwołuje się do kanonów polskiej literatury. Klimaty plastycznych wizji miasta są zaczerpnięte bezpośrednio z szkiców i rysunków Brunona Schulza a co więcej w animacji rysunkowej pokusiłem się o eksperyment imitujący kreskę artysty. Powstała krótka sekwencja rysowanych ujęć przedstawiających symboliczną ucieczkę bohatera utrzymana w stylistyce czarno białego rysunku szkicowego. Każda faza ruchu wymagała oddzielnego rysunku, w efekcie powstało 360 szkiców. Animacja, która często bywa pracą zbiorową, stała się metodą osobistego poznania i pozwoliła mi na odnalezienie jednego wspólnego łączącego elementu. Moje techniki ewoluowały w zależności od etapu produkcji filmu. Przechodziłem od ołówka do rzeźby, a następnie na cyfrowy zapis obrazu i jego obróbkę, jednak przez cały czas pozostawał jeden wspólny element plastycznych zmagań - rysunek.

Film od zawsze jest złożoną formą plastycznej aktywności, która często łączy w sobie autorskie kreacje wielu twórców. Plan filmowy jest miejscem spotkań wielu talentów i umiejętności, które składają się na efekt końcowy.
Moja decyzja o pracy indywidualnej nad filmem o Schulzu zapadła w wyniku prześledzenia swoich poprzednich dokonań zawodowych. Przywołałem liczne doświadczenia pracy w telewizji, na planach filmowych i w studiach animacyjnych. Uświadomiłem sobie, że złożone doświadczenie plastyczne skoncentrowane w jednym czasie jest cenniejsze dla poznania procesów twórczych niż nawet sam efekt końcowy. Nie chodzi tu o degradację dzieła końcowego, tylko o docenienie energii procesów twórczych jako unikalnej drogi, która może zostać wykorzystana dydaktycznie. Proces twórczy okazał się najcenniejszym doświadczeniem artystycznym.
Doświadczenie własnej produkcji filmowej wprowadziłem do programu nauczania animacji w pracowni obrazu multimedialnego i sztuki nowych mediów w Wyższej Szkole Artystycznej. Mój autorski program nauczania przeprowadza studenta od klasycznej animacji poklatkowej, do doświadczeń z wysokozaawansowanymi programami graficznymi. Ma to na celu uwolnienie sposobów myślenia od początkowych ograniczeń, które blokują twórczą kreatywność. Każde indywidualne, autorskie doświadczenie kreatywności w dziedzinie zdominowanej przez zbiorowe produkcje oskarowych gigantów, okazuje się krokiem do artystycznego uwolnienia.


Robert Manowski WSA

Konsultanci i recenzenci:
promotor prof. Grzegorz Nowicki UAP, prof. Mirosław Pawłowski UAP, prof. Andrzej Maciej Łubowski WSUS/WSA. Podziękowania dla Ryszarda Horowitza i Pawła Althamera
Kuratorem wystawy jest Malwina de Brade. 


oraz dla:
moviemakers.pl
charakteryzacja.com
filmotwornia.pl
nextmedia.pl
witkacy.pl
rekontrplan.pl
wsa.art.pl
uap.edu.pl
pracownia aniamacji
Wyższej Szkoły Artystycznej

Film można obejrzeć na stronie www.charakteryzacja.pl

piątek, 28 września 2012


Heart Fashion

W Poznaniu 22 września odbył się charytatywny konkurs dla młodych projektantów mody pod nazwą „Heart Fashion 2012”. Ambasadorem Heart Fashion 2012 ze strony Wyższej Szkoły Artystycznej był wykładowca Wyższej Szkoły Artystycznej Robert Manowski, który wręczył nagrodę ufundowaną przez uczelnie – indeks, który odebrała (Nagroda II) Pani Aleksandra Sadura.  
Ideą konkursu było promowanie ekologii poprzez użycie wszelkich eco tkanin i dodatków pozyskanych z recyklingu. Stworzony z inicjatywy Uczelnianej Rady Samorządu Studenckiego Wyższej Szkoły Umiejętności Społecznych w Poznaniu. Główną ideą „Heart Fashion” jest połączenie kulturowego wydarzenia z akcją charytatywną, dlatego wszystkie środki zebrane podczas organizacji konkursu, a także w trakcie licytacji zostały przekazane na rzecz jednej z największych w Polsce Fundacji TVN „Nie Jesteś Sam”




Na konkursowej gali byli obecni polscy celebryci, którzy przez swoje uczestnictwo włączą się w działania charytatywne naszego Samorządu Wyższej Szkoły Umiejętności Społecznych. Konkurs otworzył pokaz tańca Anny Kapery – zwyciężczyni IV edycji programu „You Can Dance”. Muzycznymi gościem będą Paweł „Biba Binkiewicz”, uczestnik II edycji programu „X-Factor” oraz Fismoll. 

poniedziałek, 24 września 2012

ALL PEN GOLD


Wystawa w Poznaniu




Wyższej Szkole Umiejętności Społecznych w Poznaniu miało miejsce otwarcie wystawy prac konkursowych „Gaja Zielona Ziemia”.




Kurator wystawy, Robert Manowski – wykładowca Wyższej Szkoły Artystycznej w Warszawie opowiedział o koncepcji prac konkursowych oraz o ekologii i jej znaczeniu dla ludzkości:

Paulina Zych: Skąd koncepcja konkursu „Gaja Zielona Ziemia?”
Robert Manowski: Na wystawie sztuki współczesnej w Münster Paweł Althamer wystawił wydeptaną ścieżkę jako rzeźbę. Ścieżka prowadziła poza miasto, przez łąki, pola i urywała się w połowie pola z jęczmieniem. Urocza siedmioletnia dziewczynka o imieniu Gaja była jedną z pierwszych przewodniczek. Być może „wydeptana ścieżka” dla kogoś nie jest sztuką, jednak na pewno nie jest niczym sztucznym. Niecodzienne doświadczenie natury i eksperymentu artystycznego wyznaczyło dla mnie nowe drogi w myśleniu o estetyce ekologicznej. Gaja to prawdziwa postać a jej magiczne imię przywołuje antyczną Gaję, Matkę Ziemię. Od tej chwili Gaja – dziewczynka jest dla mnie symbolem połączenia klasycznej kultury z ideą natury. Siedmioletnia Gaja była bardzo szczęśliwa i uśmiechnięta i dla niej sztuka to połączenie natury, wolności i przestrzeni z świetną zabawą.
P.Z.: Sztuka i ekologia to nietypowe połączenie. Czy może być wykorzystywane na co dzień? W jaki sposób?
R.M.: Na co dzień nie myślimy o ekologii, zmagamy się z pragnieniami, namiętnościami i pożądaniem – uczuciami i odczuciami, których podłoże możemy znaleźć w naszej pierwotnej naturze. Naturze człowieka, która potrafi tworzyć i niszczyć. Szukanie niecodziennych połączeń, aranżowanie spotkań niemożliwych, daje szansę zbudowania świadomości ekologicznej zintegrowanej z wrażliwością artystyczną. Wierzę że, takie przeprogramowania społeczne są możliwe.
Niecodzienne połączenie dwóch zdegradowanych w XXI WIEKU pojęć, sztuki i ekologii daje im wzajemną siłę synergii. Sztuka potrzebuje ważnych społecznie idei a ekologia skutecznego języka komunikacji. Moc tworzenia to magia, która człowieka opanowała niejako w jedną stronę. W swojej potędze potrafi stworzyć z krzemu komputer, ale nie potrafi spowodować aby jego dzieło samodzielnie uległo rozkładowi na elementy wyjściowe, związki organiczne. Posługujemy się magią technologi, nad którą nie panujemy i której skutków nie możemy odwołać.
Nasz egocentryzm, wyrosły na piętnie kultury mechanistycznej i industrialnej, stworzyło niebezpieczeństwo nie tylko w wymiarze estetycznym, ale i realnym. Połączenie: sztuka i ekologia, to szansa dla nas wszystkich.
P.Z.: Czy sądzi pan, że poprzez ten konkurs można zachęcić młodych do bycia „ekoaktywnym”?
R.M.: Kontakt z naturą jako doświadczenie estetyczne, poruszające emocje i pobudzające wszystkie zmysły przywołuje stan, w którym reagujemy na otoczenie całym sobą, dlatego artyści od zawsze czerpią inspiracje, naśladują oraz przywołują siłę i kreacje natury. Obecnie żyjemy w czasach skurczonego środowiska naturalnego i jeśli nie podejmiemy aktywnego działania, przyszłe pokolenia z pewnością nie doświadczą w pełni jego piękna. Nie chodzi tu tylko o egoistyczne doświadczanie piękna, ale także o życie na Ziemi. Ufam, iż możemy kształtować nasze życiowe doświadczenia estetycznie w kierunku proekologicznym, co daje szanse na przeobrażenia w sferze myślenia głównie u młodych ludzi. Młodzi ludzie czują to bardziej a taki konkurs jest jednak tego potwierdzeniem. W czasach, gdy przemysł notorycznie dewastuje naturalne środowisko, to głównie młodzi dostrzegają konieczność doświadczenia w interakcji z naturą. Ważne aby ten stan „ekoaktywności” pielęgnować i rozwijać.
P.Z.: Jak ocenia pan prace uczestników? Jest szczególna, która przypadła panu do gustu?
R.M.: Prace młodych artystów obfitowały w ciekawe pomysły i niebanalne rozwiązania. Szczególnie te z pracowni charakteryzacji przedstawiały niecodzienne postacie inspirowane recyklingiem i zagrożeniami wobec środowiska naturalnego. Kreacje okazały się bardzo inspirujące, jednakże konsumpcja estetyczna nie jest już wystarczająca – nie na samym postrzeganiu piękna sztuki i natury powstaje kultura ekologiczna. Do pierwszej oceny prac zaprosiłem mojego przyjaciela Pawła Althamera, który odwrócił moją uwagę od czysto estetycznych koncepcji projektu a skierował na adekwatność materii z ideą ekologiczną. Może dlatego tak lubię prace studentki WSA przedstawiającą suknie zbudowaną ze znalezionych na wysypisku klisz fotograficznych „Klisza nowego życia” Stare klisze odnalezione na śmietniku stały się formą artystycznej wypowiedzi, w której łączymy przeszłości przedmiotu z teraźniejszością. Jeśli w ten sam sposób zaczniemy traktować wykorzystane już materiały otworzymy im nowa drogę do ponownego wykorzystania.
PZ.: To już trzecia odsłona wystawy Gaja Zielona Ziemia, czy w przyszłości chce pan poszerzyć grono odbiorców? Może wystawa międzynarodowa?
R.M.: Jeżeli uda się ponownie pozyskać takich oddanych partnerów jak Wyższa Szkoła Umiejętności Społecznych, Zamek Królewski w Warszawie i Teatr Witkacego z Zakopanego to szanse są ogromne. Wystawa międzynarodowa stałaby się prawdziwym zwieńczeniem projektu, jak to mówią „do trzech razy sztuka, a czwarty prawdziwy”. Życzę tego sobie i wszystkim partnerom Wyższej Szkoły Artystycznej.
Tuż po przemowie Agnieszka Wielgosz wyrecytowała wiersz Marleny Zynger poświęcony tematyce ekologicznej. Zrobiła to z niesłychanym wyczuciem i rytmem. Zgromadzeni pozostali pod wrażeniem ogromnego talentu aktorki. Mamy nadzieję gościć jeszcze panią Agnieszkę Wielgosz w murach uczelni WSUS.
wywiad: Paulina Zych

piątek, 11 maja 2012

Spotkania z Pawłem Althamerem.


Niecodzienne połączenie dwóch pojęć, sztuki i ekologii daje im wzajemną siłę synergii. Sztuka potrzebuje ważnych społecznie idei a ekologia skutecznego języka komunikacji. Moc tworzenia to magia, która człowieka opanowała niejako w jedną stronę. W swojej potędze potrafi stworzyć z krzemu komputer, ale nie potrafi spowodować aby jego dzieło samodzielnie uległo rozkładowi na elementy wyjściowe, związki organiczne. Posługujemy się magią technologi, nad którą nie panujemy i której skutków nie możemy odwołać. Nasz egocentryzm, wyrosły na piętnie kultury mechanistycznej i industrialnej, stworzyło niebezpieczeństwo nie tylko w wymiarze estetycznym, ale i realnym. Połączenie: sztuka i ekologia, to szansa dla nas wszystkich.
Robert Manowski Kurator wystawy
01 lipca 2012 r.


012. Spotkania z Pawłem Althamerem.

 Wczesnowiosenna Puszcza Kampinoska w okolicach Leoncina położonego w pradolinie Wisły (będącej zachodnią częścią Kotliny Warszawskiej) okazała się miejscem mojego spotkania z Pawłem Althamerem. Zapewne miałem szczęście, że mój przyjaciel i zarazem jeden z najważniejszych artystów współczesnych stał się niezwykłym przewodnikiem w trakcie pieszej wędrówki prowadzącej przez leśne ścieżki, kampinoskie uroczyska, ogromne bagna i wyludnione wioski. Wszystko po to, by zobaczyć zieloną Ziemię i spotkać Gaję.


Piękno w naturze istnieje samo w sobie, bez widocznego wysiłku i piętna Twórcy. Zielona Ziemia jest jego idyllicznym snem, a antyczna Gaja, Matka Ziemia, połączeniem klasycznej kultury z ideą natury. Gaja, Matka Ziemia, wyłoniła się z Chaosu, uosabiając płodność i macierzyństwo, a teraz na powrót pogrąża się w mrocznym chaosie za sprawą człowieka. Obecnie żyjemy w czasach skurczonego środowiska naturalnego i jeśli nie podejmiemy aktywnego działania, przyszłe pokolenia z pewnością nie doświadczą w pełni jego piękna. I nie chodzi tu tylko o egoistyczne doświadczanie piękna, ale także o życie na Ziemi. Być może skuteczna kultura ekologiczna jest jedynym ratunkiem dla ojczyzny człowieka – planety Ziemi. Przeżycia estetyczne istniejące na gruncie sztuk pięknych odwołują się do takich emocji i stanów, w których zmagamy się z pragnieniami, namiętnościami i pożądaniem – uczuciami i odczuciami, których podłoże możemy znaleźć w naszej pierwotnej naturze. Naturze człowieka, która potrafi tworzyć i niszczyć. Egocentryzm istoty ludzkiej, wyrosły na piętnie kultury mechanistycznej i industrialnej, stworzył niebezpieczeństwo nie tylko w wymiarze estetycznym, ale i realnym. Dlatego w czasach, gdy przemysł notorycznie dewastuje naturalne środowisko, artyści dostrzegają konieczność doświadczenia estetycznego w interakcji z naturą. Wielu twórców żywi przekonanie, iż możemy kształtować nasze życiowe doświadczenia estetycznie w kierunku proekologicznym, co daje szanse na przeobrażenia w sferze myślenia. Aby skonfrontować swoje przemyślenia, postanowiłem odszukać takiego artystę i zaprosić go do udziału w komisji konkursowej projektu Gaja zielona Ziemia. Zadzwoniłem do Pawła Althamera i umówiłem się na spotkanie w pracowni malarskiej w Wyższej Szkole Artystycznej w Warszawie. 
Celem spotkania była rozmowa o pracach plastycznych nadesłanych przez młodych adeptów sztuki na organizowany przez uczelnię konkurs pt.: Gaja zielona Ziemia. Jego motywem przewodnim była edukacja ekologiczna poprzez sztukę. Prace okazały się ciekawe i inspirujące, jednakże konsumpcja estetyczna nie jest już wystarczająca – nie na samym postrzeganiu piękna sztuki i natury powstaje kultura ekologiczna. W klasycznym ujęciu estetyki ekologicznej kultura jest uzupełnieniem natury, a harmonia, kreacja i piękno istnieją w naturze niezależnie od działań człowieka. Zgodziliśmy się, że w naturze nie ma złych projektów i nieudanych form. Dlatego artyści od zawsze czerpią inspiracje, naśladują oraz przywołują siłę i kreacje natury. Konkurs był dla młodych ludzi doskonałym pretekstem do aktywnego działania. Ich ekologiczne doświadczenie nadało twórczości konkretny i pełniejszy kształt. Temat pozwolił choć przez chwilę poruszyć artystyczne doświadczenia młodych uczestników, powstające w zrozumieniu i w zgodzie z naturą. W trakcie przeglądania licznych prac, w poszukiwaniu własnych faworytów, pojawiły się wątpliwości natury etycznej. Jak artysta możne rozmawiać o ekologii bez zmysłowego doświadczenia natury, jak może oglądać prace inspirowane troską o Ziemię i przywołujące ekologiczne doświadczenie w oderwaniu od niej? Althamer stwierdził, że tak nie można. Dlatego wyświetlił się plan niezwykłej podróży pozwalającej na ucieczkę z miasta i zagubienie się w głębi puszczy. Zaufałem jego intuicji i doświadczeniu, ponieważ dobrze wiedziałem, że Paweł potrafi przecierać szlaki. W 2007 r. w Münster Althamer wystawił wydeptaną ścieżkę jako rzeźbę. Ścieżka prowadziła poza miasto, przez łąki, pola i urywała się w połowie pola z jęczmieniem. Może wydeptana ścieżka dla kogoś nie jest sztuką, ale na pewno nie jest niczym sztucznym, a zmysłowe doświadczenie natury wyznacza nowe drogi w myśleniu o estetyce ekologicznej. Kontakt z naturą jako doświadczenie estetyczne, poruszające emocje i pobudzające wszystkie zmysły przywołuje stan, w którym reagujemy na otoczenie całym sobą. Prace młodych artystów obfitowały w ciekawe pomysły i niebanalne rozwiązania. Szczególnie prace z pracowni charakteryzacji przedstawiały niecodzienne postacie inspirowane recyklingiem i zagrożeniami wobec środowiska naturalnego. Zapamiętane liczne obrazy w kontekście pierwszych wyraźnych oznak wiosny wywołały nieodpartą potrzebę doświadczenia jej siły w plenerze. Nie mogliśmy już dłużej zostać w zatłoczonym mieście, ruszyliśmy do Puszczy Kampinoskiej na spotkanie z Gają. Niniejsza wystawa Gaja zielona Ziemia prezentuje prace zrealizowane przez młodych artystów, często tworzone przez wiele dni, a nawet miesięcy, czasem w twórczym znoju, czasem zainspirowane nieoczekiwanym spotkaniem lub doświadczeniem Twórców. Do podobnej podróży, wyprawy na spotkanie z Gają, zapraszam także Państwa!  

GAJA – Zielona Ziemia


Niniejsza wystawa Gaja zielona Ziemia prezentuje prace zrealizowane przez młodych artystów, często tworzone przez wiele dni, a nawet miesięcy, czasem w twórczym znoju, czasem zainspirowane nieoczekiwanym spotkaniem lub doświadczeniem Twórców. Do podobnej podróży, wyprawy na spotkanie z Gają, zapraszam także Państwa!  .
Robert Manowski 2012